2 lutego 2015

Pszenno-żytni Chlebek Orzechowy na Zakwasie


Po kilku upieczonych bochenkach wypiekanie domowego chleba stało się już codziennym obrzędem. Każdego ranka wyrabiam ciasto, które przez dzień rośnie, aby wieczorem być wstawionym do piekarnika. Przez noc chleb stygnie i dojrzewa, a rano wszyscy cieszymy się zapachem i smakiem świeżego pieczywa. Co rano, bo na 8 osób trochę tego chleba schodzi. Ale nie dość, że to oszczędne, to jeszcze jakie zdrowe. Ponadto, z proporcjami mąki w cieście można niemal dowolnie kombinować. Więcej pszennej, mniej żytniej, sama żytnia, pszenna z pełnego przemiału, a może dodać gryczanej... Morze możliwości cieszy mnie najbardziej, bo dzięki temu każdy bochenek jest wyjątkowy.

Z tego morza możliwości wyłowiłam przepis na chleb, który  uwielbiają wszyscy w domu. Chlebek pszenno-żytni (bo więcej mąki pszennej) z orzechami włoskimi. Receptura została jak zwykle z resztą stworzona z czystego przypadku. Otóż okazało się, że cały zapas wszelkich ziaren, które można wykorzystać w chlebie, wyczerpał się. Nie mieliśmy też orzeszków ziemnych, które smakują w pieczywie idealnie. Jedyne, czego w domu było pod dostatkiem, to orzechy włoskie. Mamy ich cały wór, ale naturalnie nikomu nie chce się ich wyłuskiwać. Pokusiłam się o to, żeby je dodać do ciasta. Jakoś tak mi pasowało połączenie gorzko-słonego chleba z gorzko-słodkimi orzechami... I był to strzał w dziesiątkę. Chlebek wyszedł doskonały. Przygotowanie chleba na zakwasie jest dziecinnie proste, więc zachęcam wszystkich. To taki mały krok dla zdrowia :)


Pszenno-żytni Chlebek Orzechowy na Zakwasie
Przygotowanie zakwasu:              7dni
Przygotowanie ciasta na chleb: 15min
Wyrastanie:                                4-6h
Pieczenie:                                   1,5h
Dojrzewanie:                               3-9h
Sumarycznie:                          7dni20h
Zakwas:
  • 7x 5 łyżek mąki razowej żytniej typ 2000 i 5-6 łyżek wody
Zakwas będziemy przygotowywać w wyparzonym, szczelnie zamykanym słoiku (1L). Pierwszego dnia wsypujemy do niego 5 łyżek mąki razowej oraz 5 łyżek wody, dokładnie mieszamy. Następnego dnia połowę zakwasu wyrzucamy (lub przekładamy do kolejnego wyparzonego słoika - jednak jeśli będziemy w ten sposób postępować każdego dnia, po jakimś czasie będziemy mieć kilkadziesiąt słoików zakwasu ;) ) i dokarmiamy taką samą porcją mąki i wody, jaką wsypywaliśmy pierwszego dnia. Dokładnie mieszamy i zostawiamy do następnego dnia. Czynność powtarzamy przez 7 dni. Ja proponuję 5 dnia nie wyrzucać zakwasu tylko przełożyć go do kolejnego słoika. Chleb zazwyczaj zjada się szybko, więc 2 słoiki zakwasu wystarczą idealnie, aby każdego dnia upiec 1 bochenek.
Szczegółowe instrukcje na stronie przepisnachleb.pl, którą serdecznie polecam. To istna skarbnica wiedzy w dziedzinie wypieku chleba !

Składniki na chleb:
  • 4-5 łyżek zakwasu
  • 400g mąki pszennej
  • 200g mąki żytniej razowej typu 2000
  • 500ml ciepłej wody (temp. ok 36 stopni)
  • 1 łyżka soli
  • 1 szklanka orzechów włoskich (+ewentualnie 1/2 szklanki do dekoracji)

Przygotowanie:
  • Zakwas, mąki, szklankę orzechów, 500ml wody i sól mieszamy dokładnie widelcem w wysokiej misce.
  • Formę o wymiarach co najmniej 12cmx36cm wykładamy papierem do pieczenia (ja piekłam w formie 12cmx50cm, wtedy kromki były bardziej prostokątne niż kwadratowe).
  • Umieszczamy w formie ciasto, przykrywamy szczelnie folią przezroczystą i odstawiamy na 4-6h w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
  • Gdy ciasto wyrośnie - na stronie przepisnachleb.pl napisane było, że w formie 12x36 ciasto powinno wyrosnąć do brzegów, w mojej dłuższej formie wyrosło mniej więcej o połowę wcześniejszej wysokości - zwilżoną wodą dłonią wygładzamy je i opcjonalnie dekorujemy pozostałymi orzechami. Należy to zrobić bardzo delikatnie, aby ciasto nie opadło.
  • Chleb pieczemy przez 10min w temperaturze 240 stopni, a potem około 1,5h w 200 stopniach.
  • Po wyciągnięciu zostawiamy chleb na jakiś czas (ok.15min) aby wytracił nieco temperatury, po czym dokładnie okrywamy go czystą ściereczką i wkładamy do chlebaka (lub torebki foliowej). Dzięki temu zabiegowi chleb pochłonie wilgoć i jego skórka nie będzie taka twarda.
  • Na stronie przepisnachleb.pl znajdziecie wiele wskazówek co do pieczenia chleba, ja pozwolę sobie opisać jedną, która bardzo mi się przydała - jeśli chleb nie będzie chciał rosnąć, można nagrzać piekarnik do 50 stopni, wyłączyć i wstawić chleb. Gdy nie zauważymy efektów, można powtórzyć proces, nawet kilka razy. Jest to szczególnie istotna wskazówka dla osób, które tak jak ja mają chłodne mieszkanie.
Smacznego!