Te ciasteczka powstały bardzo spontanicznie. Dosłownie, wrzucałam do miski to, co znalazło mi się pod ręką. Musiałam w ekspresowym tempie zużyć otwarty słoik dyniowego puree. Miało też być fit, bo zaczęłam odpracowywać skutki wakacyjnego lenistwa. Dodałam jeszcze żurawinę, bo jesień to okres przeziębień i o zakażenia nerek też nie ciężko (a działa ona bardzo korzystnie na układ moczowy). Do tego jeszcze orzechy do smaku. Powstałe ciastka były rewelacyjne w smaku. Puszyste, miękkie w środku, o delikatnym smaku, nie za słodkie. Idealnie pasują do gorącej herbaty z cytryną i miodem, mogą się również sprawdzić w połączeniu z grzanym winem. Są bardzo treściwe, więc z powodzeniem zastąpią drugie śniadanie czy podwieczorek. Ale co ja się będę nad nimi rozwodzić, spróbujcie sami.
Dyniowe ciasteczka z żurawiną
Składniki:- 400g mąki pełnoziarnistej
- 250g masła/margaryny
- 1 szklanka puree z dyni
- 1 szklanka orzechów włoskich
- 1 szklanka żurawiny
- 125g cukru
- 1/3 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
Przygotowanie:
- Zmielić orzechy.
- Umieścić w głębokim naczyniu mąkę, cukier, masło, puree z dyni i mielone orzechy i zagnieść ciasto.
- Dodać żurawinę i skórkę pomarańczową i zagniatać do momentu aż wszystkie składniki będą dokładnie rozprowadzone po całym cieście.
- Formować nieduże kulki, rozpłaszczać je ręką lub wałkiem na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wykrawać z nich szklanką równe koła o grubości ok. 1cm (lepiej więcej niż mniej).
- Piec ok. 20 minut w 180 stopniach.
- Po wyciągnięciu z piekarnika pozostawić do ostygnięcia.
- Można przechowywać przez kilka dni w szczelnie zamykanym słoju lub metalowym pudełku, jednak wątpię, żeby było co przechowywać ;)
Pychotka :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co dyniowe :)
OdpowiedzUsuńMmm, uwielbiam takie :) Z dynią i żurawiną musiały smakować bosko :)
OdpowiedzUsuńPolecam, są naprawdę przepyszne. Orzechy nadają im typowo "jesiennego" smaku :)
OdpowiedzUsuń