2 września 2015

Herbaciane Tiramisu z Truskawkami i Bazylią


Pisząc, że to był chyba pierwszy raz, kiedy zrobiłam jednemu z młodszych braci tort urodzinowy, wykreowałabym się na złą siostrę. Ale taka jest prawda - Jaś ma urodziny pod koniec sierpnia, kiedy zazwyczaj przebywa w Płocku u Dziadków razem z resztą młodszego rodzeństwa, a ja jestem albo za granicą, albo w pracy. I zawsze jego urodziny mijają bez jakiejś większej celebracji. Dlatego tym razem, mimo pracy i poprawek, przygotowałam dla niego coś specjalnego - torcik, który był spontanicznym pomysłem (a takie wychodzą najlepsze!), ze spełnionymi dwoma ważnymi kryteriami - miał niesamowicie wyglądać i być z truskawkami (Jaś kocha truskawki). 
Nie mam ZIELONEGO pojęcia, skąd przyszedł mi właśnie taki pomysł do głowy. Lubię sobie wyobrażać, że powstają one przez spontaniczne wylosowanie kilku składników z puli i zlepienie ich w jedno, zupełnie jak losowanie w totolotku. Rozmawiając z kolegą na temat ulubionych ciast przyszło mi na myśl tiramisu, truskawki leżące od kilku dni w naszej lodówce, herbata matcha, której miałam już za mało na sernik, i bazylia, która rozrosła się w moim pokoju na kilka sporych krzaczków. I tak, w wyniku zderzenia się tych kilku skojarzeń, powstała wizja tortu - zielonego biszkoptu skropionego ponchem z zielonej herbaty i amaretto, przekładanego kremem z mascarpone, truskawkami i bazylią.
Torcik sam w sobie nie jest trudny do przygotowania, największa precyzja jest wymagana chyba tylko przy przekrojeniu biszkoptu. Co prawda nie jest to prawdziwe Tiramisu, ale torcik jest jego udaną wariacją, a przez ponch z Amaretto idealnie wpasuje się w zakres kuchni włoskiej. A spróbujcie nim kiedyś poczęstować Włocha! ;) Spełnia się idealnie w roli tortu urodzinowego. Jego największą wadą są sezonowe truskawki, o które ciężko podczas zimy.



Herbaciane Tiramisu z Truskawkami i Bazylią
na biszkopcie z herbatą matcha
Czas przygotowania:                     
Biszkopt 15min + 45min pieczenie
+studzenie ok.30min
Krem 5min + chłodzenie ok. 15min
Dekorowanie ok.15-20min             
Składniki:
Biszkopt
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka herbaty matcha
  • 3/4 szklanki cukru (najlepiej drobnego do wypieków, może być też cukier puder)
  • 5 jajek (oddzielnie białka i żółtka)
  • tortownica o średnicy 23cm
Krem
  • 500g serka mascarpone
  • 400ml śmietanki 30% do ubijania
  • łyżka cukru
  • 3 żółtka
  • ziarenka z 1 laski wanilii
Dekoracja
  • kilka gałązek świeżych liści bazylii + 4-5 ładnych listków do dekoracji
  • ponch: 250ml mocnej zielonej herbaty wymieszanej z 3-4 łyżeczkami cukru i 1/4 szklanki (50ml) Amaretto
  • 500g słodkich truskawek, obranych z szypułek i pokrojonych na plasterki
  • wierzch można posypać startą na tarce gorzką czekoladą lub kakao, ewentualnie przesianą przez sitko herbatą matcha
Przygotowanie:
  • Biszkopt: Nastawić piekarnik na 180 stopni. Do oddzielnego naczynia przesiać mąki z herbatą matcha. Białka ubijać na sztywną pianę*, cały czas ubijając dodawać partiami cukier, na końcu (też partiami) dodać żółtka, wymieszać mikserem. Łyżka po łyżce dodawać masę mączną i delikatnie mieszać (też łyżką) z ubitymi jajkami tak, aby nie zepsuć puszystej konsystencji. Przygotować tortownicę: najlepiej na dno wyłożyć wycięty papier, a boki natłuścić i przysypać bułką tartą. Wylać ciasto do formy i wstawić je do nagrzanego piekarnika. Piec 40 min, zastosować próbę patyczka (cienkim, długim i suchym patyczkiem szaszłykowym przebijamy ciasto aż do samego dna i sprawdzamy, czy po wyciągnięciu jest wilgotny; jeśli tak, ciasto musi jeszcze trochę posiedzieć w piekarniku). Po pozytywnej próbie patyczka ciasto wyciągamy z piekarnika i zrzucamy formę swobodnym spadkiem z odległości ok. 1m od ziemi (ja robię to z trochę mniejszej odległości, ok. 70cm). Odstawiamy ciasto do wystygnięcia**.
  • Krem: Śmietankę ubić mikserem. Dodawać porcjami serek mascarpone, dodać cukier i ziarenka wanilii. Na koniec dodać żółtka, miksować dopóki masa nie będzie jednolita, wstawić do lodówki na 15-20 minut.
  • Dekoracja: Biszkopt przekroić na 3 warstwy (robi się to długim i bardzo ostrym
    nożem z gładkim ostrzem). Spodnią warstwę ułożyć na docelowym talerzu/paterze, zwilżyć ponchem***, rozsmarować niezbyt grubą warstwę kremu tak, aby na krawędziach było tego kremu minimalnie więcej, układać na bokach truskawki tak, aby lekko wystawały poza krawędź biszkoptu (jak na zdjęciu), poszatkować garść liści bazylii i przysypać nimi truskawki, położyć kolejną warstwę kremu (taką samą jak poprzednio), przykryć biszkoptem. Powtórzyć proces z kolejną warstwą biszkoptu. Wierzchni blat biszkoptu też należy skropić ponchem i przykryć nim drugą warstwę kremu. Torcik udekorować resztką kremu, truskawkami i bazylią.
*Piana z białek jest sztywna, gdy po 1. podczas miksowania tworzą się "wzorki" od rolek miksera, po 2. można swobodnie odwrócić miskę z pianą do góry nogami i piana z niej nie wypadnie.

**Jeśli chcecie, aby torcik był wypukły na górze, zostawiacie biszkopt takim, jakim go wyciągnęliście z piekarnika. Jeśli ma być płaski na górze, rozłóżcie na talerzu/paterze papier do pieczenia i odwróćcie na nim formę z biszkoptem do góry nogami (tak, żeby wypadł) - ma to swoją wadę, torcik będzie bardziej płaski. Ale będzie równy! :)


***Ja do zwilżania biszkoptu używam wyparzonego spryskiwacza do roślin - nadaje się do tego idealnie, ponieważ można ciasto nawilżyć równomiernie i uniknąć ryzyka "rozmoczenia" - w takim przypadku torcik rozpada się przy próbie nałożenia. Dobrze nawilżony biszkopt powinien zachować swoją sprężystość, jednocześnie nie będąc suchym.

Smacznego !


0 komentarze :

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Zrobiłeś? Zostaw mi wiadomość :)