Milkshake Truskawkowy

Cały dzień katowania się patofizjologią. I truskawkami. Aż nawet prośbę rodziców o posprzątanie przyjęłam z ulgą i radością. Rzadkie zjawisko.

Niestety, truskawki mojego humoru nie zdołały poprawić, dlatego pod wieczór zrobiłam sobie krótką przerwę od nauki (korzystając z tego, że zostałam sama w domu i nikt nie patrzył), i wyszłam pojeździć na longboardzie. Jest tylko jedna rzecz, która poprawia mi humor bardziej niż drewno i 4 kółka (niestety, jest czasowo niedostępna, heh), ale kiedy już stoję na desce, świat się nie liczy. Wtedy liczy się tylko prędkość i wiatr we włosach :)

Wróciłam pełna energii, i - nie ukrywam - głodna. Na szczęście byłam na to przygotowana. Wcześniej już zrobiłam Truskawkowego Shake'a. To przepis należący do dwóch cykli - RedAlert i CocktailMood. Nie jest jakiś szalenie wyszukany czy trudny, raczej każdy pewnie podobny robił. Po prostu to mój ulubiony shake, dlatego tutaj dostaje wszelkie honory i przywileje. Mogłabym go pić codziennie. Na śniadanie, obiad i kolację. Niestety, ciężko znaleźć smaczne truskawki w środku zimy. 

Truskawkowy Milkshake

Składniki:

• 300g truskawek
• 1 banan
• 1 szklanka jogurtu
• 1/2 szklanki mleka
• kilka listków mięty pieprzowej (lub zwyczajnej)

Przygotowanie:

Wrzucamy truskawki i miętę do blendera. Mieszamy.
Dodajemy banana. Mieszamy.

Na koniec dodajemy jogurt i mleko, chwilkę mieszamy i gotowe.