11 stycznia 2015


Odkąd sięgam pamięcią, w naszym domowym menu obiadowym zawsze znajdowały się chińskie czy wietnamskie potrawy. Jest to związane z naszą zamierzchłą już tradycją dużych rodzinnych zakupów. Za każdym razem, gdy wszyscy wychodziliśmy na całodniowe zakupy, kiedyś na stadion narodowy, a później do CH Wileńska, robiliśmy sobie przerwę na obiad w ulubionych chińskich budkach z jedzeniem. Ze stadionowych budek pamiętam tylko słoiczki świeżych pędów bambusa, które kupowali rodzice, i chyba egzotyczne owoce, i na pewno liczi w syropie. Natomiast gdy powstało CH Wileńska, obiady jadaliśmy w restauracji Mister Wok. Po krótkim czasie staliśmy się stałymi klientami i znaliśmy smak każdej serwowanej tam potrawy. Każdy z nas miał swoje ulubione danie, a to, które tu dzisiaj prezentuję, ma smak najlepszego wg mnie orientalnego stir-fry. Ponieważ z biegiem lat ja i moje rodzeństwo podrośliśmy, a miejsce rodzinnych wyjść zajęły spotkania ze znajomymi, tradycja upadła. Jednak nasze zamiłowanie do kuchni azjatyckiej przetrwa wszystko - gdy dzisiaj z siostrą przygotowałyśmy obiad, w całej kuchni panował duch minionych lat dzieciństwa. 

Danie, które wspólnie stworzyłyśmy, jest bardzo rozgrzewające, dzięki świeżemu imbirowi, a ponieważ nie przepadamy za tłustymi potrawami, dodałyśmy minimum oliwy - dlatego jest lekkie. Będzie idealne na styczniową dietę :) 


Kurczak z woka
po chińsku
Czas przygotowania warzyw: ~40min
Czas przygotowywania:         ~20 min
Całkowity czas przygotowania:    ~1h
Składniki (porcja dla całej rodziny):
  • 500g piersi z kurczaka
  • 1 czerwona papryka
  • 1 puszka pędów bambusa (225g)
  • 30g grzybów mun
  • 1 spora cebulka dymka ze szczypiorem
  • 1/2 główki kapusty pekińskiej
  • 2 marchewki
  • 4cm korzenia imbiru
  • 2 nieduże ząbki czosnku
  • 3-4 łyżki oliwy
  • 5-6 łyżek sosu ostrygowego
  • 2-3 łyżki sosu sojowego
  • 1-2 łyżeczki sosu sambal oelek
  • 1/2 szklanki bulionu warzywnego
  • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
Przygotowanie:
  • Pierś z kurczaka kroimy na drobne kawałki.
  • Grzyby mun zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na 10min.
  • Paprykę kroimy na cieniuteńkie paseczki.
  • Dymkę wraz ze szczypiorem kroimy w piórka (bardzo cienko).
  • Kapustę pekińską również kroimy w cienkie paseczki.
  • Obrane marchewki ścieramy na tarce na włosy (długą krawędzią marchewki na małych oczkach tarki).
  • Namoczone grzybki mun kroimy na cieniutkie paseczki.
  • Czosnek i imbir obieramy ze skórki.
  • Na rozgrzanej oliwie smażymy kurczaka tak, aby każdy kąsek był ze wszystkich stron biały.
  • Do kurczaka wrzucamy cebulkę i wlewamy sos sojowy, smażymy chwilę cały czas poruszając wokiem nad ogniem.
  • Dodajemy grzyby mun, paprykę, pędy bambusa, marchewkę i kapustę pekińską, dokładnie mieszamy zawartość woka, dolewamy sosu ostrygowego i sosu sambal oelek, zmniejszamy ogień pod wokiem.
  • Do woka wyciskamy imbir i czosnek, mieszamy.
  • Na sam koniec gorący bulion warzywny mieszamy ze skrobią kukurydzianą i dolewamy do woka, aby zagęścić sos.
  • Moim zdaniem danie smakuje najlepiej z ryżem jaśminowym, można jednak je przygotować z chińskim makaronem Chow Mein.
  • Porcję dla 2 osób należy przygotować z połowy składników.
Niskokaloryczny styczeń Niskokaloryczny styczeń Zdrowy obiad